Say HAY!
czwartek, 31 stycznia 2013
Jest pewien powód, dla którego lubię film "Pracująca dziewczyna".
Lubię komedie, lubię bajkę o Kopciuszku i amerykański mit "od pucybuta do milionera", ale to nie to.
Lubię wiedzieć, złapać ten moment, w którym wszystko się zaczyna.
Mam świadomość, że całkiem spore, a bywa, że i wielkie rzeczy, zaczynają się często od małych, z pozoru nic nieznaczących wydarzeń.
Wielka miłość ma początek w telefonicznej pomyłce, wspaniała kariera w dziwnym pomyśle, który przyszedł nam do głowy w toalecie ;D, a życiowy cel w przypadkowym poznaniu człowieka, którego niby nie mieliśmy prawa poznać.
Ten wstęp jest trochę na wyrost, bo chcę Wam napisać o meblach i dodatkach wnętrzarskich, a umówmy się, że są to sprawy "pikusiowe" w porównaniu do przykładów powyżej.
No ale lubię, jak jest wstęp, rozwinięcie i zakończenie, dobrze mnie wytresowali w szkole ;DDD
Idę o zakład, że każdy, kto w miarę regularnie czyta wnętrzarską prasę albo surfuje po wnętrzarskich blogach widział choć raz ten stolik (Don't Leave Me):
Ten mebelek w wersji szarej albo w kolorze morskiej, jasnej zieleni (dwie sztuki na ostatnim zdjęciu) jest moim marzeniem od dawna, ale nie zagłębiałam się nigdy w szczegóły, kto i dla kogo go zaprojektował Thomas Bentzen dla HAY), ile kosztuje (wiedziałam, że niemało), jakoś tak wyszło ;)
Sobie po prostu był w moich zakładkach must have dla domu.
W lutowym numerze angielskiego Elle Deco jest bardzo przydatny artykuł o tym, jak urządzać garderobę, żeby była nie tylko praktyczna, funkcjonalna i pakowna, ale i stylowa. Porady dotyczą nie tylko pomieszczeń o wymiarach całego mojego mieszkania, są dla "normalnych" ludzi ;)
W sekcji pomysłów na wersje minimalistyczne, nowoczesne, znalazłam przepiękne wprost pudełka Box Box, które od razu mi się zamarzyły i rozpoczęłam poszukiwania:
Są proste, pastelowe (ale nie tylko), dyskretne, stwarzają nieograniczone możliwości kompozycyjne - żal je chować w garderobie!
Kilka w kolorze i 2-3 sztuki w "zeszytową" kratkę i nie muszę mieć komody ;D
Ale te pudełka, choć tak mnie oczarowały, jeszcze nie sprawiły, że przy nazwie duńskiej marki HAY postawiłam serduszko.
Sprawił to system geometrycznych tacek Kaleido z proszkowanej stali, zaprojektowanych przez Clarę von Zweigbergk. 5 kształtów, 9 kolorów, zabawa do rana ;D
Dlaczego Kaleido? Ano zgadnijcie ;) To nie jest trudne!
Pani von Zweigbergk lubi geometrię, oto dowód:
Teraz mogę ogłosić: uwielbiam projekty HAY, ich styl i kierunek, ich kolory i proste formy. Chcę wszystko!!! ;D
Krzesła About a Chair AAC22/AAC23
Sofa Bjørn
Stolik Bella
Pościel Minimal
System półek Curiosity Box
Wieszaki Gym
I wisienka na torcie, czyli zestaw pudełek do niewielkich podarunków czyli Flap :)
Jestem bałaganiarą, ale coś czuję, że otoczona pomysłami HAY, nie dałabym rady pielęgnować tej brzydkiej cechy.
Ich rozwiązania, kolory, wzory same narzucają idealny porządek.
I nie jest przy tym zbyt sterylnie i zimno :)
Wszystkie zdjęcia i informacje: hay.dk
Pucio!
;D
Wasza
fu
*I*
V